Niezalogowany (Zaloguj się)

Witaj!

Jeżeli chcesz uczestniczyć w dyskusji i mieć dostęp do innych kategorii musisz być zarejestrowanym użytkownikiem. Jeżeli już posiadasz konto zaloguj się.

Jeżeli jeszcze nie posiadasz konta, poproś o rejestrację.

Kategorie

Vanilla 1.1.6 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorKurczak
    • CommentTime26 Nov 2007 zmieniony
     # 1

    ... nawiązując do wątku o filmach, założonego przez Kideja:)

    Dla wszystkich miłośników słowa pisanego - polecajcie książki godne zainteresowania i piszcie o tych, niegodnych spojrzenia:)

    Na początek dwie pozycje, które polecam:

    Ptaki ciernistych krzewów
    - McCullough Colleen
    Książka zekranizowana, choć jak w przypadku wszystkich ekranizacji polecam najpierw przeczytanie oryginału...
    Bardzo dobrze nakreślone portrety psychologiczne. Klasyczny przykład odwiecznego sporu między sercem a rozumem:) Czytało się przyjemnie (zarwałam całą noc:D), chociaż opuszczałam niektóre, nic nie wnoszące opisy. Ostatni rodział jak dla mnie jest niepotrzebny i taki trochę amerykański. Ale poza tym książkę polecam, choć raczej tym, którzy lubią subtelną intelektualną strawę, bardziej niż ociekające krwią opisy podżynanych gardeł i trzymającą w napięciu akcję rodem z horroru:)

    Ewangelia według Piłata Erich Emmanuel Schmidt

    Książka wcisnęła mnie w fotel. Dosłownie. Jest niesamowita, z gatunku tych, co zmieniają spojrzenie na rzeczywistość. To napisana w sposób bardzo przejrzysty autorska wersja dziejów Jezusa, choć nie doszukałam się niezgodności z Pismem Świętym.
    Autor pewne aspekty, nieopisane szczegółowo w Biblii dopowiedział, ale trudno zarzucić mu herezję. Po prostu zracjonalizował postać Jezusa. Przybliżył ją. Zrobił to bardzo umiejętnie i z dużym kunsztem.
    Książka z jednej strony opiera się na monologu wewnętrznym Jezusa, a z drugiej - Piłata - znowu dwie różne postawy, emocjonalna i racjonalna. Powaliło mnie zakończenie.
    Absolutnie polecam i to wszystkim. Także niewierzącym, bo to po prostu dobra i mądra literatura.
    Autor napisał jeszcze znane Wam na pewno króciótkie pozycje Oskara i Panią Różę, czy Pana Ibrahima i Kwiaty Koranu, (obie zekranizowane).
    Ale Ewangelia wg Piłata bije na głowę prawie wszystko, co przeczytałam do tej pory. Jestem ciekawa waszych opinii, czy ktoś to czytał?

    • CommentAuthorLampa
    • CommentTime26 Nov 2007
     # 2

    Ostatnimi czasy w akcie nadrabiania literackich zaległości czytałem:

    H.P.Lovecraft- "Zew Cthulhu", kultowy zbiór opowiadań grozy.

    Mary Shelley- "Frankenstein". Wbrew pozorom jest to książka skupiająca się głównie na psychologii [zarówno Frankensteina, jak i istoty przezeń stworzonej], szczególnie jeśli chodzi o mechanizmy wykluczenia ze społeczeństwa.

    Horace Walpole- "Zamczysko w Otranto", powieść bardzo krótka, lecz ważna- uznana za pierwszą powieść gotycką.

    George Orwell- "Rok 1984", bardzo mroczna i pesymistyczna wizja systemu, przy którym nazizm i stalinizm to pestka...

    Obecnie czytam "Gormenghast" Mervyna Peake, a następnie będzie "Tako rzecze Zaratustra" Nietzschego.

    •  
      CommentAuthoradam b
    • CommentTime27 Nov 2007
     # 3

    "Jak zostałem pisarzem" Stasiuka,
    to dla tych co lubią frazę Stasiuka, błyskawiczne tempo i błyskotliwe spostrzeżenia, autobiografia z muzyką i komuną w tle

    no i ciągle czytam "Pociągi pod specjalnym nadzorem" Hrabala i kolejne rozdziały "Our band could be your life" Michaela Azzerada o amerykańskiej scenie posthardcore'owej

    •  
      CommentAuthorkidej
    • CommentTime27 Nov 2007
     # 4

    Jesli ktos bardzo chcialby kupic mi prezent na Gwiazdke bo mnie bardzo lubi czy cos takiego, to wspomniana przez Adama "Our band could be your life" albo "Rip it up and start again" bylyby znakomitym pomyslem.
    (Tylko nie patrzcie na cene)
    Ja siedze nad "Bożym igrzyskiem", zaczynam też "Mechaniczną pomarańczę".

    •  
      CommentAuthorKurczak
    • CommentTime27 Nov 2007 zmieniony
     # 5

    Jak napoleon:) Kilka książek jednocześnie:D

    Ja zostaję przy beletrystyce.

    NIE POLECAM Santa Montefiore Spotkamy się pod drzewem ombu

    To książka w dużej części o Argentynie i miłości - w dużym skrócie:) Miało być ciekawie, a wyszło jak zwykle:/ Ciekawie to może było do ok. 30 strony, potem książka zaczęła mnie irytować. Nudy, dłużyzny, zapchajdziury. Bleeee. Przeczytałam wyrywkowo kilka stron ze środka i zakończenie (zawsze tak robię w przypadku książek nudnych albo irytujących) i zniesmaczyłam się jeszcze bardziej.
    Retoryka rodem z serialu brazylijskiego:/ Szkoda czasu.

    •  
      CommentAuthorKurczak
    • CommentTime30 Nov 2007
     # 6

    ej, nikt więcej nie czyta? Nie wierzę...

    • CommentAuthormakala
    • CommentTime30 Nov 2007
     # 7

    "Studia z metodologii badań jakościowych. Teoria ugruntowana" prof. dr hab. Krzysztof Konecki

  1.  # 8

    A ja sobie przeczytałąm osttanio po raz nie wiek który z rzędu " Znaczy Kapitan" Czy ktoś wie o czym piszę??
    Ksiązką gruba, ale przez to fajna, Moge pożyczyć jak ktoś chętny, dotyczy wspomnień Kapitana Polskiego Marynarki WOjennej,
    Kurczak pożyczyć mi " Ptaki Ciernistych Krzewów?? Prosze:-)

    • CommentAuthortomekp
    • CommentTime3 Dec 2007
     # 9

    calineczka:"Znaczy Kapitan" Czy ktoś wie o czym piszę??

    Znaczy, czy ktos wie?! Znaczy, to jedna z moich ulubionych ksiazek! :-))

    Ksiązką gruba, ale przez to fajna, Moge pożyczyć jak ktoś chętny, dotyczy wspomnień Kapitana Polskiego Marynarki WOjennej,

    Handlowej. To byly statki pasazerskie i handlowe. Ale mniejsza z tym. Ksiazka jest super!
    Caly tekst jest dostepny na WWW: http://www.literatura.zapis.net.pl/okresy/wspolczesnosc/borchardt/znaczy.htm
    Przeczytajcie przynajmniej ten niedlugi rozdzial: http://www.literatura.zapis.net.pl/okresy/wspolczesnosc/borchardt/niedziela.htm

    Oczywiscie przyjemniej sie czyta prawdziwa - gruba i na papierze.

    Polecam tez inne ksiazki Karola Olgierda Borchardta: "Krążownik spod Somosierry":
    http://www.literatura.zapis.net.pl/okresy/wspolczesnosc/borchardt/krazownik.htm
    - przeczytajcie np. rozdzial o egzaminach w Szkole Morskiej, zwlaszcza z jezyka angielskiego, podczas ktorego Mistrz Magii opowiedzial biografie Waszyngtona w taki sposob:
    "U o s z i n g t o n... ej bi si di i ef dżi. U o s z i n g t o n dablju eks uaj zet. Kej... el em en ou pi, U o s z i n g t o n ej bi si di i ef dżi. N i r l i s t a s z j o n e r y, U o s z i n g t o n... kej el em en ou pi U o s z i n g t o n ej bi si di i ef dżi. Kej el em en ou pi U o s z i n g t o n ej bi si di. U o s z i n g t o n... eks uaj, zet n i r l i s t a s z j o n e r y, U o s z i n g t o n dablju... U o s z i n g t o n eks uaj zet":

    http://www.literatura.zapis.net.pl/okresy/wspolczesnosc/borchardt/egzamin.htm

    i "Szaman morski":
    http://www.literatura.zapis.net.pl/okresy/wspolczesnosc/borchardt/szaman.htm ,
    a w niej np. rozdzial o bizonach na transatlantyku „Kościuszko”:
    http://www.literatura.zapis.net.pl/okresy/wspolczesnosc/borchardt/bizony.htm

    •  
      CommentAuthorKurczak
    • CommentTime4 Dec 2007
     # 10

    calineczka:A ja sobie przeczytałąm osttanio po raz nie wiek który z rzędu " Znaczy Kapitan" Czy ktoś wie o czym piszę??
    Ksiązką gruba, ale przez to fajna, Moge pożyczyć jak ktoś chętny, dotyczy wspomnień Kapitana Polskiego Marynarki WOjennej,
    Kurczak pożyczyć mi " Ptaki Ciernistych Krzewów?? Prosze:-)

    Była z biblioteki:)

    A Znaczy Kapitan to w istocie pozytywna książka:)

  2.  # 11

    A Przygody Mikołajka?? Tylko nie mowię o tyhc wydanych teraz bo średnio mi się podobają, ale te starsze?? Na przykład przygody Mikołajka na obozie harcerskim?? Paśc można że śmiechu.

    •  
      CommentAuthor5ciastek
    • CommentTime8 Jan 2008
     # 12

    A znaczy się już 25. stycznia premiera polskiego tłumaczenia ostatniej części Harry'ego Pottera.
    Harrrrrrrrrrryyyyyyyyyyyy rulez!

    •  
      CommentAuthoradam b
    • CommentTime8 Jan 2008
     # 13

    niezły żarcik

    ostatnio czytam opowiadania Daniela Odiji "Szklana huta", maksymalnie pesymistyczne, ale też pełne realizmu, opowiedziane bez skrupułów historie zwykłych ludzi, dobre

    • CommentAuthorLampa
    • CommentTime8 Jan 2008 zmieniony
     # 14

    ...Zaratustrę przeczytałem, następnie postanowiłem dać sobie luzu i wziąłem "Dzieci kapitana Granta" J. Verne'a, teraz czytam "Don Kichote" M. Cervantesa- miejscami mam taką bekę, że lepiej nie mówić... Następny będzie "Mnich" M. G. Lewisa, "Tytus Groan" M. Peake'a, podręczniki do teorii muzyki oraz łaciny [zamierzam się nauczyć- chociażby pod kątem pisania tekstów i śpiewania w gotyckich/ industrialowych/ darkambientowych projektach, ha! :D]. Tak więc wydaje mi się, że uzależniłem się od czytania.

    •  
      CommentAuthorXMuza
    • CommentTime8 Jan 2008 zmieniony
     # 15

    Lampa:...Zaratustrę przeczytałem, następnie postanowiłem dać sobie luzu i wziąłem "Dzieci kapitana Granta" J. Verne'a, teraz czytam "Don Kichote" M. Cervantesa- miejscami mam taką bekę, że lepiej nie mówić... Następny będzie "Mnich" M. G. Lewisa, "Tytus Groan" M. Peake'a, podręczniki do teorii muzyki oraz łaciny [zamierzam się nauczyć- chociażby pod kątem pisania tekstów i śpiewania w gotyckich/ industrialowych/ darkambientowych projektach, ha! :D]. Tak więc wydaje mi się, że uzależniłem się od czytania.

    Wczoraj widziałam Cie w tramwaju. Siedziałeś na pierwszym siedzeniu z książką. Pewnie właśnie czytałeś Don Kichote. Nie wyglądałeś jednak na zadowolonego. Mozę wiec trafiłeś na te miejsca w książce, gdzie nie było sie z czego śmiać. A może to podróż środkami komunikacji miejskiej tak Cie ponuro nastroiła :) ?

    Powracając do wątku to ja po raz kolejny sięgnęłam do poezji Rafała Wojaczka, w której zaczytuje sie od lat . Wojaczek zaliczany jest do grypy poetów wyklętych czyli grupy poetów, których styl bycia stał się udziałem licznych skandali obyczajowych, ich twórczość literacka spotkała się z odrzuceniem współczesnych, po śmierci autorów stając się przedmiotem kultu.
    Wiersze Wojaczka są głębokie, mocne, realistyczne a zarazem zastanawiające i dekadenckie. Główne tematy jego poezji to śmierć, miłość, fascynacja kobiecością i cielesnością.
    Jeśli kogoś to interesuje to polecam.

    •  
      CommentAuthordagon
    • CommentTime8 Jan 2008
     # 16

    "Opuścić Los Raques" - Maciej Żerdziński. Mocno pieprznięte science fiction typu cyber punk. Polecam, ciekawe wielce.
    "Buszujący w zbożu" - Jerome David. Wiadomo :)
    "Pamiętnik znaleziony w wannie" - Stanisław Lem. Klasyka!
    To przeczytane jakoś niedawno albo dawniej.

    Ostatnio wożę w plecaku zbiór opowiadań
    "Fantastyczne opowieści" - między innymi Balzac, Dickens, Dostojewski, Poe, Tołstoj, Wells i Wilde.
    i jeszcze
    "Fiasko" Stanisław Lem.

    • CommentAuthorLampa
    • CommentTime8 Jan 2008
     # 17

    XMuza:Wczoraj widziałam Cie w tramwaju. Siedziałeś na pierwszym siedzeniu z książką. Pewnie właśnie czytałeś Don Kichote. Nie wyglądałeś jednak na zadowolonego. Mozę wiec trafiłeś na te miejsca w książce, gdzie nie było sie z czego śmiać. A może to podróż środkami komunikacji miejskiej tak Cie ponuro nastroiła :) ?

    Tjaaaa... "while pondering weak and weary" i w ogóle. Gdy w tramwajach nie mam z kim gadać, to sobie książki czytam. Zwykła mizantropia :D.

    •  
      CommentAuthorXMuza
    • CommentTime9 Jan 2008 zmieniony
     # 18

    dagon:"Opuścić Los Raques" - Maciej Żerdziński. Mocno pieprznięte science fiction typu cyber punk. Polecam, ciekawe wielce.
    "Buszujący w zbożu" - Jerome David. Wiadomo :)
    "Pamiętnik znaleziony w wannie" - Stanisław Lem. Klasyka!
    To przeczytane jakoś niedawno albo dawniej.

    Ostatnio wożę w plecaku zbiór opowiadań
    "Fantastyczne opowieści" - między innymi Balzac, Dickens, Dostojewski, Poe, Tołstoj, Wells i Wilde.
    i jeszcze
    "Fiasko" Stanisław Lem.

    Skoro o Lemie mowa to ja polecam Bajki robotów oraz Solaris . Eden byl taki sobie natomiast Dylematy Lema unikać jak ognia ;) Autor opisuje tam otaczająca go rzeczywistość i snuje rożne wywody. Brnie sie przez to jak przez bagno.

    •  
      CommentAuthordagon
    • CommentTime9 Jan 2008
     # 19

    Czytałem lepsze jego rzeczy od Solaris. Ale rzeczywiście było niezłe. Z lekkich polecam Katar, chociaż jest lekko zakręcony fabularnie. Bajki robotów mnie nie przekonały. Wolałem Pirxa.

    • CommentAuthormakala
    • CommentTime9 Jan 2008
     # 20

    A ja w liceum przebrnęłam przez jego Summa Technologiae. Nie zrozumiałam ani jednego zdania:) Może teraz dorosłam na tyle, by do tej książki wrócić i wreszcie zrozumieć:)
    Z Lema polecam jeszcze Dzienniki Gwiazdowe. Pojedyncze opowiadania, które mogę czytać po kilka razy. Filozoficzne, dają dużo do myślenia na temat człowieka oraz współczesnego świata.